HMMMMMM a moze juz zdechl ja tu z zapyzialego dablina z zapyzialej kafejki w zapyzialych knajpach gdzie mozna tylko pic postanowilem i postaram sie go reaktywowac mam nadzieje ze moi pokojowicze w dobrym starym polskim pokoju sie przylacza i cos tu czaserm dorzuca a jak nie to bedziecie ogladac moje zdiecie i tylko mnie na nich czytac moje opowiadania i zalamywac rece nad moimi bledami
I w dupie to mam byle by blog dzialal
a teraz spadam bo nie chce mnie sie walczyc z klawiatura co mi opory z polskimi znakami stawia
Pozdrawiam wszystkich co mnie kochaja lub nie
tych co lubia tez
Kaszi, wel Kaszalot, wel Andrzej w sumie Poniatowski
Flanelciuuuuuuu przybadz
czwartek, stycznia 12, 2006
Subskrybuj:
Posty (Atom)